• ReklamaA1 - silpol v2

Szukaj

    Reklama
    B1 - IGP 2024 Julian

    Aktualności i przegląd rynku

    Wydanie nr: 2(34)/2005

    Aktualności i przegląd rynku

    Drewno

    ponad rok temu  01.03.2005, ~ Administrator,   Czas czytania 11 minut

    Strona 3 z 7

    W Skandynawii od stuleci używa się "surowego" oleju lnianego tłoczonego na zimno kallpressad linolja, a od kilkudziesięciu lat również takiego samego oleju lecz otrzymanego z procesu destylacji na gorąco kokt linolja. Nie używa się sykatyw stanowiących domieszki pokostu. Olej z terpentyną można mieszać w dowolnych proporcjach. Należy używać wyłącznie terpentyny balsamicznej, która powinna być produktem naturalnym, a nie petrochemicznym.

    Według moich dowiadczeń najlepiej mieszać mniej niż pół objętości oleju i więcej niż pół objętości terpentyny. Zmniejszanie lub zwiększanie proporcji nie ma specjalnego znaczenia poza dołożeniem sobie pracy albo obniżeniem nasycenia drewna olejem. Nadmiar oleju może znacznie przedłużyć okres wysychania i gdy wymagany jest pośpiech można zmniejszyć ilość oleju lecz nie powinien stanowić mniej niż jedna trzecia objętości roztworu.

    Reklama
    ŚT - Targi Kielce 13.11-28.03 Julian
    Istnieją dwie "szkoły" zwolenników jednego lub drugiego rodzaju oleju, lecz nie wyrobiłem sobie poglądu na różnice, bowiem nie spotkałem żadnych przekonywujących argumentów na korzyść wyboru jednego z rodzajów oleju. Olej "gotowany" wysycha nieco szybciej niż olej "surowy" i umożliwia uzyskanie nieco twardszej powierzchni drewna, lecz różnice nie są tak znaczne by je warto brać pod uwagę.

    Gdy w drewno nasączone wcześniej roztworem, wcierać czysty surowy olej, uzyska się efekt podobny do matowego lakieru. Aby utrwalić efekt trzeba również wetrzeć wiele cienkich warstw nierozcieńczonego gotowanego oleju. Takiej powierzchni nie należy jednak lakierować.

    Kadłub od wewnątrz najlepiej mocno nasycić roztworem oleju i nie używać innych środków konserwujących. Miejsca w których wystąpiła pleśń lub zabrudzenia należy wyczyścić spirytusem denaturowanym. Później, co roku, wystarczy nakładać kolejną warstwę. Z tym, że należy to zrobić odpowiednio wcześnie przed wodowaniem (co najmniej 4-6 tygodni), bowiem gdy olej nie zdąży wyschnąć może go rozpuścić woda przenikająca przez źle zabezpieczone drewno.

    Nakładanie roztworu oleju lnianego


    po usunięciu starego lakieru przy pomocy skrobaczki oraz gorącego powietrza jak też wyszlifowaniu drewna do czysta (używam szlifierki z wyciągiem podłączonym do odkurzacza), sprzątam i dokładnie odkurzam, po czym bez zwłoki przystępuję do impregnacji,

    mieszam olej lniany (gotowany bądź surowy) z terpentyną balsamiczną po połowie objętości; pod ręką zawsze staram się mieć co najmniej po 5 litrów każdego specyfiku – gdy spytać o radę starego szkutnika odpowie że powinno wystarczyć "wiadro albo dwa" …

    Komentarze (6)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    • ~ Albert 6 ponad rok temu Pozwolę sobie skorygować podstawowy błąd w artykule Kokt linolje (olej lniany gotowany) jest również znany od setek lat To nie jest olej lniany tłoczony na gorąco ale olej lniany tłoczony na zimno i poddany procesowi podgrzania do ok. 120-130 st bez dostępu powietrza. Proces trwa kilka dni. Otrzymujemy wersję oleju który utwardza się szybciej niż ten sam olej tłoczony na zimno wersji surowy ponieważ zaszła w nim już częściowa oksydacja. Taka wersja oleju lnianego (kokt) jest tradycyjnym odpowiednikiem tego co określamy w Polsce jako pokost. Na skutek wysokiej jakości oleju i tradycyjnej metody nie ma potrzeby dodawania chemicznych dodatków Historycznych, tradycyjnych wersji oleju lnianego do konserwacji drewna jest więcej np niezwykle cenny i zmudny w przygotowaniu olej lniany do konserwacji drewna oksydowany przez prawie rok na słońcu. Otrzymuje się tzw "szwedzki balsam" czyli olej który po dodaniu np. 10% do prawdziwej farby z oleju lnianego lub oleju lnianego zwiększa jego trwałość
      oceń komentarz zgłoś do moderacji
    • ~ Albert 5 ponad rok temuocena: 100%  Pozwolę sobie skorygować podstawowy błąd w artykule Kokt linolje (olej lniany gotowany) jest również znany od setek lat To nie jest olej lniany tłoczony na gorąco ale olej lniany tłoczony na zimno i poddany procesowi podgrzania do ok. 120-130 st bez dostępu powietrza. Proces trwa kilka dni. Otrzymujemy wersję oleju który utwardza się szybciej niż ten sam olej tłoczony na zimno wersji surowy ponieważ zaszła w nim już częściowa oksydacja. Taka wersja oleju lnianego (kokt) jest tradycyjnym odpowiednikiem tego co określamy w Polsce jako pokost. Na skutek wysokiej jakości oleju i tradycyjnej metody nie ma potrzeby dodawania chemicznych dodatków Historycznych, tradycyjnych wersji oleju lnianego do konserwacji drewna jest więcej np niezwykle cenny i zmudny w przygotowaniu olej lniany do konserwacji drewna oksydowany przez prawie rok na słońcu. Otrzymuje się tzw "szwedzki balsam" czyli olej który po dodaniu np. 10% do prawdziwej farby z oleju lnianego lub oleju lnianego zwiększa jego trwałość
      oceń komentarz zgłoś do moderacji
    • ~ tedi 4 ponad rok temu dlaczego na innych forach pokost jest lepiej oceniany od oleju i jest to uzasadnione np olejowanie drewna nalezy powtarzac co rok a pokostowanie co np 3-4lata
      oceń komentarz zgłoś do moderacji
    • ~ Piter 3 ponad rok temu Witam, bardzo konkretny artykuł. Dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Zastanawia mnie czy warto drewno konserwować mieszanką oleju lnianego z dziegciem ? Jest sporo specyfików na rynku. Może lepiej nałożyć dziegieć , odczekać i dopiero położyć olej ? Myślę o konserwacji łódki drewnianej. Pozdrawiam
      oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
    • ~ RobertS 2 ponad rok temuocena: 100%  W końcu trafiłem na sensowny portal.... Szacunek za wiedzę i sensowne rady. Jam pytanie. Za pomocą oleju lnianego chcę zrobić żonie rabaty do uprawy warzyw i ziół. Chcę olej lniany chcę zmieszać z terpentyną (30%) podgrzać do 40-50 stopni i zaimponować deski. Niepokój budzi info, że terpentyna jest toksyczna. Czy może coś się wydzielić do ziemi z tych desek czy raczej to po kilku dniach odparuje i w drewnie zostanie olej....
      oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
    • ~ peer 1 ponad rok temu Rewelacyjny, bardzo ciekawy i obszerny artykuł nie tylko dla szkutnika. Mnie bardzo interesuje impregnacja i lakierowanie drewna. Dużo się dowiedziałem jak używać oleju, mniej o pokoście ale za to dużo ciekawego o lakierach olejnych. Bardzo dziękuję za podzielenie się tą wiedzą. Nie spotkałem żadnego artykułu, który by choć trochę zbliżał się poziomem to tego.
      oceń komentarz zgłoś do moderacji