• Reklama
    A1 - kabe

Szukaj

    Reklama
    B1 tiger-coating 18.08.2022-24.01.2023 Julian przedłużony do końca 2024

    Aktualności i przegląd rynku

    Wydanie nr: 2(34)/2005

    Aktualności i przegląd rynku

    Drewno

    ponad rok temu  01.03.2005, ~ Administrator,   Czas czytania 11 minut

    Strona 5 z 7

    Nie należy mylić oleju spożywczego z olejem technicznym. To różne oleje. Olej spożywczy ma bardzo złe właściwości impregnujące.

    Źródłem zakupu mogą być na przykład hurtownie materiałów dla plastyków albo dowolny sklep dla malarzy lub żeglarzy w Szwecji.

    Impregnacja dziegciem


    Najstarszym specyfikiem używanym w Skandynawii do impregnacji drewna jest dziegieć tjära otrzymywany z żywicy podczas suchej destylacji drewna. Tej metody impregnacji używa się najczęściej na łódkach które łatwo wyjąć z wody, a na większych impregnuje się drewno powyżej lini wodnej, maszty i pokłady. Dziegciem grubo pokrywa się kadłuby łódek zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz. Aby ławki oraz omasztowanie szybciej wysychały rozcieńcza się dziegieć nieco terpentyną. Powierzchni konserwowanej dziegciem nie należy lakierować.

    Reklama
    ŚT - Targi Kielce 13.11-28.03 Julian
    Wadą używania dziegciu jest możliwość pobrudzenia się bowiem w miarę szybko wysycha tylko na powierzchni i przy drewnie pozostaje miękka warstwa. Gdy podczas wysychania zaczyna pękać nakłada się następną warstwę. Zaletą stosowania dziegciu jest stosunkowo szybkie schnięcie oraz możliwość nakładania w dowolnej porze roku.

    Sposób jest bardzo skuteczny czego dowodzi wiele wiekowych łódek z desek świerkowych bądź sosnowych zachowanych w bardzo dobrym stanie. Nad Bałtykiem nadal można spotkać małe łódki rybackie impregnowane dziegciem, nieco przesiąknięte zapachem "dziegiećowej wędzonki". Dziegciu używa się również do konserwacji lin konopnych lub elewacji drewnianych domów.


    Pokład polakierowany grubą warstwą lakieru w nadmiernej wysokiej temperaturze

    Uszczelnianie kadłuba


    Konstrukcja kadłuba, "martwe drewno", stępka oraz balast bywają uszczelniane minią blymönja o konsystencji gęstej i tłustej pasty w kolorze czerwonym, składającej się z tlenku ołowiu zmieszanego z wodą oraz odrobiną oleju lnianego. W celu przyspieszenia schnięcia dodaje się sykatyw. Minia jest wycofana z handlu z powodów ekologicznych lecz nadal można kupić tlenek ołowiu. Do wypełniania otworów po nitach, pod linią wodną, niektórzy szkutnicy używają kitu okiennego lecz lepiej wypełniać je kołkami z tego samego gatunku drewna i kleić żywicą epoksydową, bowiem kit się wykrusza.

    Większe szpary, między deskami kadłuba pod linią wodną, można zatkać sznurkiem konopnym nasyconym woskiem z dodatkiem dziegciu. W pęknięciach i drobnych uszkodzeniach należy dopasować odpowiedni kawałek drewna i kleić żywicą epoksydową. Co najmniej tydzień po klejeniu można impregnować roztworem oleju lnianego, a po jego wyschnięciu malować farbą podkładową.

    Komentarze (6)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    • ~ Albert 6 ponad rok temu Pozwolę sobie skorygować podstawowy błąd w artykule Kokt linolje (olej lniany gotowany) jest również znany od setek lat To nie jest olej lniany tłoczony na gorąco ale olej lniany tłoczony na zimno i poddany procesowi podgrzania do ok. 120-130 st bez dostępu powietrza. Proces trwa kilka dni. Otrzymujemy wersję oleju który utwardza się szybciej niż ten sam olej tłoczony na zimno wersji surowy ponieważ zaszła w nim już częściowa oksydacja. Taka wersja oleju lnianego (kokt) jest tradycyjnym odpowiednikiem tego co określamy w Polsce jako pokost. Na skutek wysokiej jakości oleju i tradycyjnej metody nie ma potrzeby dodawania chemicznych dodatków Historycznych, tradycyjnych wersji oleju lnianego do konserwacji drewna jest więcej np niezwykle cenny i zmudny w przygotowaniu olej lniany do konserwacji drewna oksydowany przez prawie rok na słońcu. Otrzymuje się tzw "szwedzki balsam" czyli olej który po dodaniu np. 10% do prawdziwej farby z oleju lnianego lub oleju lnianego zwiększa jego trwałość
      oceń komentarz zgłoś do moderacji
    • ~ Albert 5 ponad rok temuocena: 100%  Pozwolę sobie skorygować podstawowy błąd w artykule Kokt linolje (olej lniany gotowany) jest również znany od setek lat To nie jest olej lniany tłoczony na gorąco ale olej lniany tłoczony na zimno i poddany procesowi podgrzania do ok. 120-130 st bez dostępu powietrza. Proces trwa kilka dni. Otrzymujemy wersję oleju który utwardza się szybciej niż ten sam olej tłoczony na zimno wersji surowy ponieważ zaszła w nim już częściowa oksydacja. Taka wersja oleju lnianego (kokt) jest tradycyjnym odpowiednikiem tego co określamy w Polsce jako pokost. Na skutek wysokiej jakości oleju i tradycyjnej metody nie ma potrzeby dodawania chemicznych dodatków Historycznych, tradycyjnych wersji oleju lnianego do konserwacji drewna jest więcej np niezwykle cenny i zmudny w przygotowaniu olej lniany do konserwacji drewna oksydowany przez prawie rok na słońcu. Otrzymuje się tzw "szwedzki balsam" czyli olej który po dodaniu np. 10% do prawdziwej farby z oleju lnianego lub oleju lnianego zwiększa jego trwałość
      oceń komentarz zgłoś do moderacji
    • ~ tedi 4 ponad rok temu dlaczego na innych forach pokost jest lepiej oceniany od oleju i jest to uzasadnione np olejowanie drewna nalezy powtarzac co rok a pokostowanie co np 3-4lata
      oceń komentarz zgłoś do moderacji
    • ~ Piter 3 ponad rok temu Witam, bardzo konkretny artykuł. Dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Zastanawia mnie czy warto drewno konserwować mieszanką oleju lnianego z dziegciem ? Jest sporo specyfików na rynku. Może lepiej nałożyć dziegieć , odczekać i dopiero położyć olej ? Myślę o konserwacji łódki drewnianej. Pozdrawiam
      oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
    • ~ RobertS 2 ponad rok temuocena: 100%  W końcu trafiłem na sensowny portal.... Szacunek za wiedzę i sensowne rady. Jam pytanie. Za pomocą oleju lnianego chcę zrobić żonie rabaty do uprawy warzyw i ziół. Chcę olej lniany chcę zmieszać z terpentyną (30%) podgrzać do 40-50 stopni i zaimponować deski. Niepokój budzi info, że terpentyna jest toksyczna. Czy może coś się wydzielić do ziemi z tych desek czy raczej to po kilku dniach odparuje i w drewnie zostanie olej....
      oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
    • ~ peer 1 ponad rok temu Rewelacyjny, bardzo ciekawy i obszerny artykuł nie tylko dla szkutnika. Mnie bardzo interesuje impregnacja i lakierowanie drewna. Dużo się dowiedziałem jak używać oleju, mniej o pokoście ale za to dużo ciekawego o lakierach olejnych. Bardzo dziękuję za podzielenie się tą wiedzą. Nie spotkałem żadnego artykułu, który by choć trochę zbliżał się poziomem to tego.
      oceń komentarz zgłoś do moderacji