Wypierane przez poliuretany lakiery nitrocelulozowe odchodzą powoli do lamusa. Przyszłość zaś należy do lakierów wodorozcieńczalnych, przyjaznych dla środowiska
Powszechna dominacja lakierów ni-trocelulozowych na rynku materiałów wykończeniowych dla meblarstwa przemija. Dzieje się tak, bowiem - obok szeregu zalet jak: łatwość stosowania, szybkość wysychania, mała wrażliwość na warunki suszenia - mają one poważną wadę: zawartość substancji błonotwórczej, czyli inaczej ciał stałych, które po wyschnięciu pozostaną na elemencie. Wynosi ona ok. 18%, reszta to rozcieńczalniki, które w procesie technologicznym odparowują do otoczenia. Rozcieńczalniki te, często aromatyczne, są szkodliwe dla środowiska zewnętrznego i środowiska pracy. Z tytułu ich emisji płacone są kary umowne. Cena 1 litra lakieru nitrocelulozowego wydaje się być konkurencyjna, ale gdy przeliczymy ją na grubość suchej powłoki, jaką z tego litra uzyskamy, i dodamy opłaty na rzecz ochrony środowiska, okaże się, że koszt wykończenia 1 m2 jest całkiem wysoki.
Dlatego lakiery nitrocelulozowe są wypierane przez inne materiały. Coraz większą popularność zdobywają poliuretany. Są to lakiery na bazie żywic alkidowych, czasem akrylowych, które w połączeniu z izocyjanianami formują poliuretan. Jak z tego wynika, składają się z dwóch komponentów: A - lakier i B - izocyjanian, zwany często utwardzaczem. Proporcje mieszania wahają się między 1:10 a 1:1, jednak najczęściej wynoszą 1:2. Zaletą tych lakierów jest wysoka zawartość ciał stałych - między 35 a 70%. Pozostałą część stanowią rozcieńczalniki. Emisja substancji lotnych do atmosfery jest w tym przypadku prawie o połowę niższa niż w przypadku lakierów nitrocelulozowych. Jakość powłoki, estetyka i odporność na czynniki zewnętrzne poliuretanów należą do najlepszych osiąganych obecnie na rynku. Również cena, choć za litr wyższa niż lakierów NC (nitrocelulozowych), po przeliczeniu na zawartość ciał stałych okazuje się być bardzo korzystna.Niestety, lakiery poliuretanowe (PU) przed użyciem wymagają przygotowania mieszaniny dwóch składników plus rozcieńczalnik. Mieszanina ma określoną żywotność, z reguły nieprzekraczającą 4 godzin, później zaczyna żelować. To czyni stosowanie produktów PU nieco kłopotliwymi.W sukurs problemom przychodzą dostawcy urządzeń do lakierowania, oferując systemy mieszania wieloskładnikowych lakierów w "czasie rzeczywistym". Trudno o lepszy pomysł, bowiem dzięki tym urządzeniom otrzymujemy zawsze świeżą mieszaninę, odmierzoną w powtarzalny sposób. W przypadku użycia lakierów PU, pamiętać należy o właściwym przebiegu procesu suszenia, z uwzględnieniem czasu na odparowanie rozcieńczalnika, na wyschnięcie (umożliwiające dalszą obróbkę) i na pełne utwardzenie powłoki.
Komentarze (0)