• Reklama
    A1 - eko color 08.11-31.12.2023 Julian

Szukaj

    Reklama
    B1 - IGP 2024 Julian

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 3(71)/2011

    Artykuły branżowe

    Antykorozja

    ponad rok temu  01.05.2011, ~ Administrator,   Czas czytania 7 minut

    Strona 3 z 4


    Na ósmym miejscu należy wymienić zasadę może nie tyle „antykorozyjną”, ale pośrednio z nią związaną. „Aparat bezciśnieniowy musi oddychać”. Zmieniająca się wysokość napełnienia i związana z tym zmiana ilości powietrza w zbiorniku nie może być powodem „ssania”, powodującego w najlepszym przypadku odrywanie powłok z częstym – co wyraźnie zaznaczyć trzeba – zgnieceniem cylindrycznego stalowego naczynia i przekształceniem go w „harmonijkę” pod wpływem ciśnienia atmosferycznego. Ilość takich zdarzeń jest co najmniej zastanawiająca i na tyle poważna, że „dziennikarskie” rozważania o deformowaniu się zbiorników pozbawionych możliwości „oddychania” powinien zastąpić bezwzględny przepis Urzędu Dozoru Technicznego o obowiązku przedstawienia do odbioru zawsze otwartej „fajki” na zbiorniku. Podobnie szczególnemu nadzorowi powinny podlegać elementy konstrukcyjne aparatury, w tym na pierwszym miejscu powłoki ochronne, którym konstrukcyjnie przypisano wypełnienie innych funkcji. Zasada dziewiąta mówi bowiem o tym, że „powłoka ochronna nie może wypełniać żadnej innej roli poza statutową”. Nie może być barierą chemoodporną i jednocześnie wspornikiem, wieszakiem, izolatorem cieplnym, wskaźnikiem pomiarowym etc., a jeśli już musi taką funkcję spełniać, to tylko przy spełnieniu szeregu innych warunków projektowych, minimalizujących wpływ dodatkowych zagrożeń dla jej trwałości.

    Reklama
    ŚT - Targi Kielce 13.11-28.03 Julian
    Ostatnia z dziesięciu „podstawowych zasad” projektowania aparatury i powłok ochronnych wymaga uwzględnienia „czynnika czasu i kompatybilności materiałowej”. Ten zapis różni się nieco od profesorskiego „myśl już dzisiaj czym i jak będziesz w przyszłości remontował urządzenie”, ale zamiana terminologiczna ma swoje uzasadnienie. Chodzi bowiem o to, że obecnie mamy do czynienia z bardzo bogatą ofertą materiałów ochronnych, niewątpliwie dobrych i sprawdzających się w trudnych zastosowaniach. Ale przynajmniej część z nich to materiały selektywne, pracujące samodzielnie i nietolerujące „konkurencji”. Guma pochodząca od producenta „X” może okazać się rewelacyjna w stosowaniu do czasu niezbędnego remontu czy naprawy. Ale – co nie jest rzadkością – w momencie wystąpienia takiej potrzeby cały system lub jego części składowe w następstwie zmian asortymentowych lub przekształceń własnościowych mogą być nieosiągalne a zamienniki nie sprostają wymaganiom pierwowzoru. W takiej sytuacji lokalna naprawa musi zmienić się w powtórne wykonawstwo i pociągnąć szereg dodatkowych kosztów.

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...