• ReklamaA1 - silpol v2

Szukaj

    Reklama
    B1 tiger-coating 18.08.2022-24.01.2023 Julian przedłużony do końca 2024

    Artykuły branżowe

    Wydanie nr: 4(66)/2010

    Artykuły branżowe

    Galwanotechnika

    Przygotowanie Powierzchni

    ponad rok temu  01.07.2010, ~ Administrator,   Czas czytania 12 minut

    Strona 3 z 6


    Szlifowanie i polerowanie

    Po mechanicznym i chemicznym wyczyszczeniu detalu ze stary lakierów i smarów, przychodzi kolej na mechaniczne szlifowanie i polerowanie. Prace szlifiersko-polerskie są jednymi z trudniejszych i bardziej uciążliwych w galwanizerni. Zwykle muszą to robić osoby z dużym doświadczeniem. Chcąc uzyskać ładną błyszczącą powierzchnię jako efekt końcowy, musimy bardzo dobrze przygotować materiał wyjściowy. Zwykle zaczynamy od szlifowania z wykorzystaniem różnych gradacji papieru ściernego. Niestety, podczas szlifowania musimy zwracać uwagę na to, by zbyt głęboko nie zebrać materiału. Podczas szlifowania, zwłaszcza papierem o dużych ziarnach, powstają rysy, które muszą zostać wyrównane. Do tego celu musimy zastosować już papier o mniejszych ziarnach i tak aż do momentu, gdy podejmiemy decyzję, że detal kwalifikuje się do polerowania. O ile szlifować można na tym samym urządzeniu, np. szlifierce taśmowej, o tyle polerowanie przeprowadza się już na różnych tarczach bądź krążkach polerskich. Ja w swojej praktyce stosuję dwie polerki a każda ma dwie tarcze polerskie. Taka liczba tarcz polerskich wynika z tego, że do każdej tarczy mam inną pastę polerską: od pasty do polerowania zgrubnego, aż do pasty do polerowania wykańczającego na wysoki połysk. Stosując jedną tarczę polerską, po nałożeniu pasty do polerowania zgrubnego, musimy tak długo polerować, aż cały materiał pasty się zużyje i dopiero w tym momencie można nałożyć pastę do polerowania wykańczającego. Ponadto, proszę nie liczyć, że stosując tylko jedną pastę o średniej gradacji, np. zieloną, otrzymamy zadowalający efekt końcowy. Zaraz po zakończeniu polerowania, jeszcze wówczas, gdy element jest gorący, należy usunąć z niego resztki pasty polerskiej. Jak detal wystygnie, to resztki pasty stwardnieją i nie ma co liczyć, że uda nam się odtłuścić detal w odtłuszczaniu elektrolitycznym. Ja po polerowaniu wrzucam detal do benzyny ekstrakcyjnej, potem wystarczy tylko go wytrzeć a w trudniejszych przypadkach zastosować zwykły pędzel malarski do usunięcia resztek pasty.


    Kąpiele

    Tak przygotowane detale możemy przenieść do wanny z odtłuszczaniem elektrolitycznym. W zasadzie odtłuszczanie elektrolityczne bazuje na zasadowych roztworach prostych soli. W tej chwili można kupić u dystrybutorów chemii galwanicznej już gotowe półprodukty do przygotowania kąpieli odtłuszczającej. Skład będzie tak dobrany, by uzyskać jak najlepszy efekt, stosownie do rodzaju odtłuszczanego metalu. Przy czym takie kąpiele muszą być dosyć często wymieniane ze względu na zanieczyszczenia wynikające z obciążenia wanny. Z czasem może się okazać, że w celach oszczędnościowych należy pomyśleć o własnej kąpieli odtłuszczającej. Taki podstawowy skład, który stosuję z dobrym skutkiem do odtłuszczania wyrobów ze stali, miedzi i mosiądzu to:

    Komentarze (0)

    dodaj komentarz
    Aby dodać komentarz musisz podać wynik
      Nie ma jeszcze komentarzy...