- Chodzi przede wszystkim o znormalizowanie warunków - wyjaśnia M. Zambrowska. - W niekontrolowanych warunkach kolor możemy odbierać o danej godzinie inaczej niż kilkanaście minut później, kiedy np. słońce zajdzie za chmurę. W kabinie świetlnej warunki są zawsze takie same, a co za tym idzie - próbki będziemy zawsze widzieli w dokładnie tym samym świetle.
Dodajmy, że w firmie Pronet-Color funkcjonuje tzw. pogotowie kolorystyczne, którego funkcji nie trzeba chyba wyjaśniać.
Co dalej?
To oczywiście nie wszystkie testy wykonywane w laboratorium firmy Pronet-Color - opisaliśmy te najważniejsze. Jak zapowiada Małgorzata Zambrowska, wyposażenie będzie stopniowo uzupełniane. - Dojdą m.in. kolejne dwie komory: klimatyczna i komora UV - zapewnia. - W pierwszej z nich będzie można zbadać odporność powłoki na zmienną temperaturę i wilgotność oraz stworzyć odpowiednie warunki do kondycjonowania próbek przed badaniami, w drugiej ocenimy odporność na promienie ultrafioletowe.
Krzysztof Dulny
Fot. Pronet-Color
Komentarze (1)