Zagospodarowanie przestrzeni magazynowej z użyciem powłok Low-E.
Z punktu widzenia omawianego zagadnienia – skupimy się na pierwszej głównej grupie komponentów organicznych, tworzących bazę polimerową, czyli główny budulec powłoki. Stanowią one ponad 50% wagowych farby. Ze względu na rodzaj żywicy (żywic), rodzaj utwardzacza, zastosowane katalizatory i inne organiczne substancje pomocnicze wpływające na szybkość procesu sieciowania, można sterować temperaturą i czasem procesu polimeryzacji. W ten sposób można tworzyć farby proszkowe od standardowych do ultraniskotemperaturowych, dzielonych zgodnie z zakresem utwardzania nazywanego „curing window”. „Okno wypału” to nic innego, jak zestaw parametrów polimeryzacji określonych przez temperaturę w funkcji czasu [np. 180oC/10 min].
Najistotniejsze dla przyszłych właściwości fizykochemicznych oraz trwałości powłoki jest utrzymanie właściwej temperatury i czasu wygrzewania.
Przykładowe „curing window” dla farb poliestrowych (standardowych).
Grupy farb wg zakresów temperatur wygrzewania.
Farby niskotemperaturowe i… „niskotemperaturowe”
Rozpatrując zagadnienie farb niskotemperaturowych, tak naprawdę powinniśmy mówić o produktach o temperaturach polimeryzacji poniżej zakresu standardowej polimeryzacji żywic, czyli około 160oC. Natomiast sieciowanie to nie tylko temperatura, musi być ona określona w funkcji czasu. I tak prawdziwa farba niskotemperaturowa powinna utwardzać się w czasie zbliżonym do farb standardowych, tj. 10–15 minut. Aby to uzyskać, do farby wprowadza się odpowiednio dobrane katalizatory lub stosuje się specjalne żywice niskotemperaturowe.
Czy stosowanie farby niskotemperaturowej jest proste i bezpieczne? Teoretycznie tak, ale jest niestety wiele ograniczeń, które koniecznie musimy brać pod uwagę. Zaczynając „od początku” – farby o niższym zakresie polimeryzacji są zdecydowanie wrażliwsze na warunki przechowywania, transportu oraz warunki aplikacji. Konieczne jest stosowanie transportu izotermami oraz klimatyzacji. W innym przypadku, na skutek oddziaływania temperatur zewnętrznych, farba ma tendencję do żelowania i tworzenia aglomeracji.
Kolejne zagadnienie to twardość i właściwości mechaniczne powłoki. Zdarza się, że żywice o przyśpieszonym utwardzaniu poprzez zastosowanie katalizatorów mają mniejszą twardość i są podatniejsze na zarysowanie niż powłoki tradycyjne. Ponadto zastosowanie za dużej zawartości katalizatorów może pogorszyć szczelność powłoki, a co za tym idzie – pogorszyć odporność korozyjną systemu malarskiego. Dzieje się to między innymi dlatego, że w wyniku procesu powstają we wnętrzu farby mikrokanaliki (kapilary), które zwiększają przepuszczalność powłoki.
Innym problemem jest odpowiednie zastosowanie farby w stosunku do malowanych elementów. Z zasady farby niskotemperaturowe są wrażliwsze na przegrzanie niż farby standardowe. Dlatego stosowanie ich na elementach o bardzo dużej pojemności cieplnej wymaga odpowiedniego skonfigurowania procesu. Podobnie stosowanie farb niskotemperaturowych na wyrobach o niejednorodnej pojemności cieplnej, gdzie obok siebie występują elementy bardzo grube i bardzo cienkie, ma wiele ograniczeń. Nieodpowiednie dobranie farby do procesu i detalu może w konsekwencji prowadzić do lokalnego przegrzania lub niedogrzania powłoki, co w konsekwencji pogarsza trwałość i jakość systemu malarskiego.
Kolejnym zagadnieniem jest emisja gazów wytlewnych z farb o obniżonej temperaturze polimeryzacji. Można się domyślać, że wzbogacanie farby w dodatkowe komponenty organiczne, pozwalające na zastosowanie niższych warunków utwardzania, musi zwiększyć w pewnym stopniu emisję tzw. kondensatu. Jeżeli nałoży się to na inne warunki procesowe, takie jak np. powierzchnia malowana lub grubość powłoki trafiające do pieca w określonej jednostce czasu, versus wymiana powietrza w komorze wypalania, mogą pojawić się inne problemy. Pierwszym, dość charakterystycznym dla powłok proszkowych, jest ilość osadów odkładających się w piecu, drugim mniej znanym – możliwość pogorszenia przyczepności w systemach malarskich wielowarstwowych.
Komentarze (0)