Lakiernictwo Proszkowe

− Co uważa Pan za największą zaletę, a co za największą wadę wykonawcy?  
− Bez wątpienia największą zaletą EKO BHL Sp. z o.o. jest zorientowanie na potrzeby klienta, bardzo duża elastyczność i ogromna wiedza. Wszystkie powyższe cechy w momencie połączenia ich w całość sprawiają, że EKO BHL Sp. z o.o. staje się partnerem inwestora, a nie tylko dostawcą. Oczywiście w trakcie wdrożenia systemu, a trwało to blisko półtora roku napotykaliśmy różne problemy, zarówno te, które można było przewidzieć, jak również te zupełnie zaskakujące. Ku naszemu wielkiemu zadowoleniu wszystkie trudności udało się pokonać. 
Jeśli chodzi o wady, to za największą muszę uznać fakt, iż nie mamy w planach w najbliższym czasie budowy kolejnej linii, którą moglibyśmy zlecić EKO BHL Sp. z o.o.

− Jak ocenia Pan współpracę już po wdrożeniu systemu?
− Uważam, że jest ona na bardzo wysokim poziomie. Bogaty program szkoleń operatorów w trakcie pracy, a co za tym idzie, głębokie zrozumienie procesu w połączeniu z wysokiej jakości sprzętem, zapewnia nie tylko odpowiednią jakość i wydajność, ale także pozwala zaoszczędzić znaczące ilości farby proszkowej, przekładając to na realne pieniądze. Serwis techniczny, sprawnie reagujący i na bieżąco konserwujący linię, zapewnia stałą wydajną pracę.

− Jeśli moglibyśmy jeszcze na chwilę wrócić do tematu szkoleń, gdyż jest to w branży lakierowania proszkowego element traktowany nieco po macoszemu. Mało który dostawca zapewnia swojemu klientowi pełne wsparcie dydaktyczne w czasie i po wdrożeniu dostarczonego rozwiązania. Jak to wyglądało w przypadku Państwa inwestycji?

− W naszym przypadku ten proces cały czas trwa, mimo że od uruchomienia linii minął już prawie rok. Szkolenia załogi rozpoczęły się już w trakcie montażu systemu. Kiedy w naszej fabryce toczyły się prace instalacyjne, przyszli operatorzy systemu uczyli się w centrum szkoleniowym EKO BHL Sp. z o.o., zgłębiając tajniki technologii nakładania farb proszkowych, poczynając od poznania praw fizyki będących podstawą zrozumienia technologii, poprzez właściwości i skład proszków, budowę urządzeń, na technice aplikacji kończąc. Teoria przekazywana naszym pracownikom była cały czas utrwalana zajęciami praktycznymi w centrum szkoleniowym EKO BHL Sp. z o.o. z wykorzystaniem takich samych urządzeń Gema, z jakimi będą mieli możliwość pracować w naszym zakładzie. Po trzech pięciodniowych zjazdach szkoleniowych przyszedł czas na naukę w warunkach, z jakimi będą na co dzień mieli do czynienia nasi operatorzy w naszym zakładzie, gdzie uruchomiona została linia. Przez blisko dwa tygodnie szkoleniowiec EKO BHL Sp. z o.o. był z nami i asystował operatorom, korygując, a co za tym idzie, ucząc na żywym organizmie jak malować, aby w pełni wykorzystać możliwości wdrożonego systemu. Taką filozofię porównałbym do nauki jazdy samochodem, kiedy to jeden instruktor inkasuje należność za kurs, wsadza przyszłego kierowcę do auta, mówi, gdzie jest kierownica, dźwignia zmiany biegów oraz pedały sprzęgła, hamulca i gazu, a następnie każe jechać, podczas gdy drugi tłumaczy, jak działają prawa fizyki występujące podczas jazdy, objaśnia działania wszystkich urządzeń, systemów, procedur, przepisów etc., a następnie uczy ruszać, hamować, skręcać, włączać się do ruchu i bezpiecznie poruszać się po drogach. Śmiało mogę powiedzieć, że trafiliśmy na tego drugiego instruktora i w tej chwili uczymy się już nie tylko jeździć bezpiecznie, ale także ekonomicznie, a nawet wychodzić z poślizgów.