Wstępnie obrobione elementy blaszane wjeżdżają do kabiny malowania proszkowego wyposażonej w technologię HDLV.
Inwestycje zamiast rezygnacji – w taki oto sposób przedsiębiorstwo obróbki metali wyszło z recesji i umocniło swoją pozycję na rynku
W 2012 r. spółka Salop Engineering&Design zainwestowała we własną linię malowania proszkowego i dzięki temu zanotowała znaczny wzrost, pomimo niesprzyjających warunków na rynku. Kolejnym krokiem była inwestycja zwiększająca wydajność produkcyjną lakierni.
Od sześćdziesięciu lat firmy sektora samochodowego należą do kluczowych klientów Salop Engineering&Design. Jest to branża, której spółka nie chciała stracić. W czasie wielkiego kryzysu doszedł jeszcze nacisk klientów na konkurencyjność, którzy co prawda doceniali przedsiębiorstwo Salop jako niezawodnego dostawcę jakościowych produktów, ale ich głównym priorytetem były niskie koszty jednostkowe. W tym okresie wiele firm, walcząc o przetrwanie na rynku, doprowadziło do rozpętania walki cenowej. W tych okolicznościach Salop zdecydowała, że lepszym rozwiązaniem będzie rozszerzenie zakresu swoich usług serwisowych, a więc zwiększenie wartości dodanej niż obniżanie kosztów za wszelką cenę. W następstwie tej decyzji przedsiębiorstwo zainwestowało w pierwszą, własną linię malowania proszkowego.
Szybka zmiana koloru farby
W konsekwencji dużym wyzwaniem stało się zdefiniowanie odpowiedniego wyposażenia oraz właściwego zakresu inwestycji. Ostatecznie wybór padł na kabinę ColorMax3 firmy Nordson oraz sześć pistoletów typu Encore umieszczonych na dwóch pionowych manipulatorach. W celu malowania elementów o skomplikowanych kształtach zbudowano dwa ręczne stanowiska lakiernicze wyposażone w dwa pistolety Encore LT. Do doprowadzania farby służy osiem inżektorów oraz centrum proszkowe Spectrum. Dzięki temu czas zmiany koloru spadł poniżej ośmiu minut. Ponadto, pięciostrefowy system przygotowania powierzchni detali zapewnia dobrą przyczepność farby. Christopher Greenough szczególnie chwali sobie wsparcie ze strony firmy TD Finishing, realizatora całego przedsięwzięcia. - Koncepcja oraz techniczne wsparcie były tak dobre, że od samego początku nie mieliśmy problemów z przestojami w produkcji – mówi.
Komentarze (0)