Pierwsza z nich pochodzi z 2003 r. (wersja polska z 2004 r.) i została stworzona głównie z myślą o badaniach w warunkach laboratoryjnych. Druga powstała w 2007 r. i jest uzupełnieniem dla grupy norm 12944. W tym przypadku stanowi dostosowanie normy ISO 4624 do warunków polowych i badań laboratoryjnych wynikających z normy PN-EN ISO 12944-6.
Wśród istotnych zaleceń normy PN-EN ISO 16276-1 należy wymienić:
- Określenie minimalnej grubości podłoża na 10 mm. Norma dopuszcza cieńsze podłoże, ale bardzo dokładnie opisuje, w jakich sytuacjach można badanie na takim podłożu przeprowadzić.
- Zastrzeżenie, że można porównywać tylko wyniki uzyskiwane na sprzęcie jednego typu. To wynika przede wszystkim z płynności pracy różnego typu urządzeń. Z reguły najsłabsze wyniki uzyskuje się na urządzeniach mechanicznych z napędem ręcznym. Są one dopuszczone, jednak nie polecane.
- Określono maksymalny przyrost siły odrywowej na 1 MPa/s.
- Zalecono, aby badanie wykonywać po pełnym utwardzeniu powłoki określonym przez producenta farby, a w warunkach terenowych czas utwardzania powinien wynieść co najmniej 10 dni.
- Określono jakie parametry zewnętrzne należy wziąć pod uwagę przy wykonywaniu pomiaru w warunkach terenowych. Między innymi temperaturę, wilgotność, stan powierzchni itd.
- Podano grupy klejów zalecanych do stosowania, ale równocześnie potwierdzono zalecenia normy ISO 4624 odnośnie doboru klejów.
- Zalecono odcięcie powłoki wokół stempla. Norma ISO 4624 dopuszcza uzgodnienia dotyczące przecinania powłoki wokół stempla.
Problemy związane z wykonaniem badania odrywowego
Może być ich naprawdę dużo. Pierwsza sprawa to dobór kleju. Na rynku jest dostępnych bardzo wiele klejów. Do badania „pull-off” w warunkach terenowych najlepiej użyć kleju szybkoschnącego z grupy cyjanoakrylowych, jeżeli klej „załapie”, to zerwanie można wykonać już po kilku godzinach. Niestety, kleje te są niestabilne, szybko ulegają starzeniu i nie do wszystkich rodzajów powłok malarskich się nadają. Wtedy bezpieczniej użyć jest kleju epoksydowego, ale nie szybkoschnącego. Przy stosowaniu kleju epoksydowego należy poczekać na jego utwardzenie co najmniej dobę, czas ten uzależniony jest od temperatury i innych warunków zewnętrznych. Kolejny problem stanowić może podłoże. Nie ma problemu jak badanie wykonujemy na elemencie, którego grubość jest znana, ale w przypadku elementów zamkniętych bywają z tym problemy. Również kształt podłoża nie jest bez znaczenia. Stemple są płaskie i na powierzchniach zaokrąglonych trzeba je odpowiednio wyoblić. Grubość podłoża ma ogromny wpływ na wynik badania, o czym w dość szczególny sposób sam się ostatnio przekonałem. Jeden z klientów firmy, w której pracuję, zażyczył sobie przygotowania próbek z powłokami nałożonymi w systemie wynikającym z normy PN-EN ISO 12944-5 dla środowiska C5-M (środowisko morskie). Próbki te miały służyć do badań potwierdzających, że system spełnia określone wymagania. Nie ma obowiązku prowadzenia takich badań, chyba że system różni się od określonego we wzmiankowanej normie, ale klient miał taki wymóg od swojego zleceniodawcy. Na prośbę klienta przygotowaliśmy płytki o wymiarach 7x15 cm i grubości 2 mm. Płytki zgodnie z zaleceniem zostały wyśrutowane, z czym był kłopot, bo tak cienkie płytki nie bardzo nadają się do obróbki strumieniowo-ściernej. To wzbudziło nasze obawy, szczególnie że już w trakcie tych prac zostaliśmy poinformowani w jednym z akredytowanych europejskich instytutów i będą one prowadzone w oparciu o normę ISO 12944-6, która przewiduje dla tej grubości powłok między innymi badania odrywowe. Na wszelki wypadek wykonaliśmy jedną płytkę z blachy o grubości 10 mm. Raport instytutu był negatywny, a jedyne badanie jakiego wymogów nasz system nie spełnił, to było badanie odrywowe. Minimalna siła odrywu określona w normie to 5 MPa, a nasze powłoki odrywały się w przedziale 3,5 do 5 MPa. Badania wykonywał akredytowany instytut, a norma ISO 4624 dopuszcza pomiar na cienkich blachach, jeżeli jest wykonywany metodą sandwiczową, polegającą na naklejeniu stempli z dwóch stron blachy i ich równoczesnym odrywaniu. Niestety, instytut odrywał stemple metodą jednostronną. Zapytaliśmy, czy zrobiono próby na blasze 10 mm, okazało się, że nie, ale na naszą prośbę wykonano taką próbę i uzyskano wynik około 20 MPa. Czas naglił, nasz klient się niecierpliwił, a całe badanie trzeba było powtórzyć. Ze względu na konstrukcję zamocowań w komorach można było powtórzyć badania na płytkach o maksymalnej grubości 6 mm. Po upływie ok. dwóch miesięcy pomiary wyszły niezłe, od 5 do 16 MPa, ale temat grubości blach na tyle mnie zafrapował, że wykonałem serię prób na blachach różnej grubości.
Komentarze (0)