Farby antybakteryjne na meblach medycznych skutecznie chronią przed zakażeniem bakteryjnym oraz wirusowym.
FreiLacke opracowuje farby antybakteryjne z fizyczną substancją czynną, która nie podlega dyrektywie dotyczącej biocydu
Farby antybakteryjne skutecznie chronią przed zakażeniem bakteryjnym oraz wirusowym. Redukują one długoterminowo wzrost i niebezpieczeństwo zarażenia przez mikroorganizmy, unieszkodliwiając je lub całkowicie zabijając. W ten sposób poprawiają one higienę w szpitalach, zakładach opiekuńczych, kantynach lub instytucjach publicznych. Również powierzchnie styku, takie jak klamki, poręcze schodowe, włączniki światła, uchwyty w publicznych środkach komunikacji itp. trwale zyskują na bakteriobójczym malowaniu, ponieważ ich powierzchnie to raj dla zarazków.
Produkcja prawie wszystkich farb antybakteryjnych, którymi dysponuje rynek, regulowana jest przepisami o produktach biobójczych, ponieważ ich substancje czynne działają w sposób chemiczny lub biologiczny. – Farba antybakteryjna jest klasyfikowana jako produkt biobójczy, jeśli substancja czynna, poprzez uwalnianie jonów, zakłóca przemianę materii mikroorganizmów, w wyniku czego one obumierają, więc działają chemicznie, biologicznie – wyjaśnia Tanja Weiler, koordynatorka z firmy FreiLacke. – Gdyby tylko doszło do czysto fizycznego działania, produkty nie podlegałyby wytycznej o biocydach. Przykład: pułapki na myszy lub packi na muchy nie są produktami biobójczymi.
Kosztowna ocena ryzyka
Produkty biobójcze muszą być ujęte i dopuszczone w urzędzie Biura Ochrony Środowiska. Procedura rejestracyjna jest bardzo kosztowna. – Ponieważ FreiLacke opiera się na szczegółowych informacjach producenta substancji czynnej odnośnie oceny ryzyka dla ludzi i środowiska, informacje te muszą być wykupione za odpowiednio wysoką kwotę – informuje T. Weiler.
Aby uniknąć tak dużych kosztów, FreiLacke wprowadziło teraz na rynek dwa systemy antybakteryjne, rozcieńczalnikowe, które obejmują działanie czysto fizyczne i w ten sposób nie są uwzględnione w dyrektywie. Przy EFDEDUR UR1090 chodzi o gładką farbę nawierzchniową dwukomponentową, podczas gdy EFDEDUR GS1091 to farba strukturalna, której struktura zmienia się w zależności od rodzaju aplikacji i nastawu pistoletu.
Farby nadają się do takich podłoży, jak stal, metale nieżelazne i rozmaite tworzywa sztuczne, jak np. PA, ABS i GFK oraz można je aplikować metodą hydrodynamiczną, w osłonie powietrza lub za pomocą natrysku pneumatycznego.
Brak normy odnośnie powierzchni
Dotychczas brakuje norm, które udzielałyby konkretnych informacji, kiedy można by zaklasyfikować powierzchnie jako antybakteryjne. Dwie normy, JISZ2801:2000 i ISO 22196:2007, dokonują oceny działania bakteriobójczego.
– FreiLacke, opierając się na JISZ 2801:2000 ustaliło, że do działania bakteriobójczego dochodzi przy redukcji bakterii ≥ 2 Log. To odpowiada redukcji bakterii ok. 99,9 proc. – dodaje T. Weiler.
Podczas badania według JISZ 2801:2000 oraz ISO 22196:2007 zanieczyszczono bakteriobójczą powierzchnię za pomocą odpowiedniego szczepu bakterii (zwykle bakterie e. coli ATCC 8739 i gronkowiec złocisty ATCC 6538). Po okresie inkubacji (23-24 godz.) sprawdzono, w jakim zakresie bakterie się rozmnożyły lub też zredukowały. Badanie po doręczeniu do instytutu trwało równo siedem dni; dla pewnych i wyrazistych wyników potrzeba 25 próbek wielkości 5 × 5 cm.
Komentarze (0)