Powłoki antybakteryjne znajdują zastosowanie nie tylko w szpitalach, ale także m.in. w publicznych środkach transportu.
Z certyfikatem, ale jakim?
Już pobieżny przegląd oferty producentów powłok antybakteryjnych wskazuje, że dobra, tj. skuteczna powłoka tego typu powinna wykazywać się efektywnością zwalczania drobnoustrojów na poziomie ponad 99%. Co prawda nie ma jednej ogólnej metody badania owej skuteczności, która zapewniłaby jednorodność wyników na skalę światową. Wypracowana już jednak w międzyczasie praktyka badania i kontroli doprowadziła do wyłonienia grupy organizacji certyfikujących cieszących się pod tym względem szczególną renomą. Należy do nich Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna (ISO), jej japoński odpowiednik – Japońskie Stowarzyszenie Standardów Przemysłowych (JIS), a w Ameryce Północnej: Amerykańskie Stowarzyszenie Badań i Materiałów (ASTM) oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Chemików i Kolorystów Tekstylnych (AATCC) specjalizujące się w badaniu właściwości antybakteryjnych tkanin. Wszystkie opracowały normy opisujące procedurę badawczą i sposób oceny wyników analizy materiałów pod kątem zwalczania drobnoustrojów. Przykładem mogą być przemysłowe normy 22196 oraz JIS Z 2001 czy regulacje ASTM E2149 i ASTM E2180, które określają aktywność antybakteryjną odpowiednio po 1 i 24 godzinach ekspozycji.
Porównanie właściwości wybranych nanomateriałów antybakteryjnych.
Ekologia napędza innowacyjność
Kwestia ekologiczności powłok antybakteryjnych jest jednak bardziej złożona: z jednej strony redukują one bowiem konieczność stosowania agresywnych środków czyszczących, z drugiej jednak same uwalniają substancje chemiczne, które wnikając w glebę i wodę, powoli się w niej odkładają, a przedostając się do pożywienia organizmów wodnych, są ostatecznie zjadane przez ludzi, co w dłuższej perspektywie może wywoływać różnorodne schorzenia.
Problem ów w gruncie rzeczy przypomina ten, z którym mamy do czynienia w przypadku powłok antyporostowych stopniowo uwalniających biocydy. I podobnie próbuje się go rozwiązać. Aktywność naukowa w tym zakresie sprowadza się do poszukiwania takich receptur i struktur, które nie uwalniają substancji chemicznych do środowiska, lecz – jak już wspominano wyżej – wykazują stałe właściwości bakteriobójcze bezpośrednio w kontakcie z drobnoustrojami. Spore zasługi w tym zakresie ma także Polska: już wiosną ubiegłego roku Politechnika Łódzka, Uniwersytet Techniczny w Libercu i koszalińska firma TERMEX ogłosiły, że wspólnie pracują nad nową powłoką antybakteryjną na bazie nanocząsteczek węgla, która jednocześnie będzie się wykazywała wysoką skutecznością w zwalczaniu bakterii i będzie przyjazna dla środowiska. Projekt bazuje na opatentowanej czeskiej technologii osadzania powłok zol-żel, a jego efekty będziemy mogli podziwiać już za dwa lata. Powłoka ma zwalczać nie tylko bakterie, ale także wirusy i grzyby, a tym samym może znaleźć zastosowanie m.in. w środkach transportu publicznego, supermarketach, toaletach i ośrodkach opieki medycznej.
Komentarze (0)