Raport

Wyścig wciąż trwa

Czy w najbliższych latach wyścig ten będzie trwał nadal? Zdaniem Tiffany Huy, pracownika naukowego w zespole ds. materiałów firmy analitycznej Lux Research, nic nie wskazuje na to, aby popyt na powłoki antybakteryjne i antywirusowe miał skończyć się wraz z pandemią koronawirusa. W rozmowie z Coatings World wyjaśnia, że społeczeństwo szybko przyzwyczai się do ich obecności w życiu codziennym i nie będzie widziało powodów, by z nich rezygnować. Co więcej, zostaną one wdrożone nawet tam, gdzie dziś jeszcze są raczej wyjątkiem, np. w przemyśle i logistyce. O ile bowiem w przetwórstwie żywności tego typu powłoki wydają się wręcz oczywistym rozwiązaniem, o tyle np. w przypadku opakowań jednorazowych wciąż stanowią awangardę. Za kilka lat może się to jednak zmienić: przykładem mogą być choćby opakowania transportowe odzieży, które – pokryte powłoką biobójczą – będą przeciwdziałały rozprzestrzenianiu się wirusów i bakterii w łańcuchu dostaw.

Reklama

Ochrona antybakteryjna i samoczyszczenie w jednym

Greccy naukowcy w ramach projektu AMSCOPPER finansowanego ze środków unijnych dowiedli, że można efektywnie połączyć stop miedzi i nanocząsteczki tlenku tytanu, a tym samym uzyskać powłokę, która nie tylko wykazuje właściwości antybakteryjne i antywirusowe, ale też pod wpływem światła sama się oczyszcza. Badania zakończyły się pełnym sukcesem: osnowa ze stopu miedzi zapewniła powłoce wysoką skuteczność w niszczeniu komórek bakterii, zaś dzięki wykorzystaniu właściwości fotokatalitycznych tlenku tytanu uzyskano efekt „złuszczania się” powłoki, co pozwoliło usunąć pozostałości uśmierconych kolonii. W efekcie produkt uzyskał w testach 100-proc. skuteczność w zwalczaniu typowych infekcji szpitalnych, w tym gronkowca złocistego i pałeczki ropy błękitnej. Powłoka znajdzie zastosowanie m.in. w placówkach opieki zdrowotnej (poręcze łóżek, uchwyty, klamki), ale także w produkcji urządzeń klimatyzacyjnych i AGD, w hotelach, środkach transportu publicznego i szkołach.