Targi POLAGRA-PREMIERY zakończone sukcesem
Zakończyła się kolejna - piąta już w historii - edycja Międzynarodowych Targów Mechanizacji Rolnictwa POLAGRA-PREMIERY, która przeszła do historii jako ta najbardziej ekscytująca, pełna zaskakujących nowości i prawdopodobnie przełomowa. Dlaczego na długo pozostanie w pamięci uczestników?
Cztery targowe dni, 41 683 zwiedzających, 360 wystawców reprezentujących aż 400 marek, 198 akredytowanych przedstawicieli mediów i łącznie 50 000 mkw. zagospodarowanej powierzchni - tak najkrócej można byłoby podsumować zakończoną piątą edycję Międzynarodowych Targów Mechanizacji Rolnictwa POLAGRA-PREMIERY. - Tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich stały się stolicą branży rolniczej - mówi Jakub Patelka, dyrektor projektu. - Skupiły tym samym czołowych producentów i dystrybutorów, ale również przedsiębiorstwa rolnicze oraz właścicieli rodzinnych gospodarstw, których łączy m.in. fascynacja najnowszymi rozwiązaniami technicznymi. Warto dodać, że targi Polagra-Premiery to wyjątkowy czas dla wystawców, którzy co dwa lata stają na wysokości zadania, prezentując najnowszą ofertę, kreując jednocześnie trendy. Wśród kilkuset nowości produktowych aż 30 z nich zostało wyróżnionych Złotym Medalem MTP.
Zaskakująco udane targi
Przemysław Pilarczyk
Korbanek
- Polagra-Premiery to dla firmy Korbanek bardzo udane targi. Nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji. Już czwartek był dla nas wyjątkowo owocny, natomiast sobota najbardziej nas zaskoczyła. Nie przypuszczaliśmy, że spotkamy w Poznaniu tak wielu klientów. Większość była nam już dobrze znana, dlatego mogę stwierdzić, że jedną z ważniejszych funkcji imprez branżowych jest nie tyle nawiązywanie nowych, ale podtrzymywanie dotychczasowych relacji. Targi branżowe wciąż są w mojej opinii ważnym narzędziem marketingowym.
Skala wydarzenia zrobiła wrażenie
Piotr Dziamski
John Deere Polska
- To bardzo ważna wystawa w naszym kalendarzu, a zarazem kluczowa w przyjętym cyklu dwuletnim, podczas której skupiamy się na maszynach skierowanych do przedsiębiorstw rolniczych. Nie oznacza to jednak, że zapominamy o rodzinnych gospodarstwach, które są dla nas bardzo ważnymi klientami. Tegoroczna edycja nie jest naszą pierwszą, co pozwala ocenić imprezę z perspektywy czasu. Zmieniła się przede wszystkim skala wydarzenia. Myślę tu o powierzchni, liczbie wystawców oraz zwiedzających. Stwierdzam jednoznacznie, że targi uznaję za udane.
Komentarze (0)