TARGI

Rozmawiamy z Joanną Kucharską, dyrektorem targów ITM Polska, których kolejna edycja zakończyła się 7 czerwca w Poznaniu.

- Już po raz kolejny odpowiada Pani za organizację targów ITM Polska. Jak na przestrzeni tych kilku lat zmieniły się tendencje wystawiennicze na polskim rynku?

- Tendencje wystawiennicze w przeciągu tych lat zmieniają się tak samo, jak trendy w całej Europie. Wystawcy stawiają na wydarzenia, ciekawe prezentacje, eventy, designerskie stoiska. W ten sposób przyciągają oni swoich odbiorców i stwarzają pozytywny klimat, który pozwoli nawiązać lepszy kontakt z kontrahentami.

- Nasza redakcja co roku organizuje pokazy obróbki powierzchni na żywo oraz wykłady specjalistów. Liczba uczestników w tych wydarzeniach w tym roku zaskoczyła nawet nas. Ale zwiedzający narzekają, że coraz mniej firm wystawia się w Salonie Surfex. Co, według Pani, może być tego przyczyną?

Reklama

- W jaki sposób można zachęcić np. dystrybutorów i producentów farb, jak i dostawców chemii do przygotowania powierzchni, bo o takie firmy często pytają zwiedzający? A nie były one praktycznie reprezentowane na stoiskach.

- Przede wszystkim muszą się sami przekonać do tego pomysłu. Motywujemy i badamy branżę. Chcemy dobrać jak najodpowiedniejszą dla niej ofertę. Ale jeśli firmy nie chcą docierać w ten sposób do kontrahentów oraz końcowych odbiorców i nie mają tego w strategii komunikacji - to pozostaje nam nie ustawać w próbach i cierpliwie słuchać, wyciągając odpowiednie wnioski.

- Konkurencja w każdym zakresie jest dobra. Motywuje do działania i jeszcze intensywniejszego ulepszania. Nasz salon ma tę zaletę i przewagę, że jest umiejscowiony w rodzinie innych komplementarnych salonów. A czy jest miejsce na rynku na tyle imprez targowych w roku? To chyba zweryfikuje sam rynek.

- Czy targi mogą być dziś, w dobie powszechnego dostępu do wszelkich informacji, wciąż atrakcyjne dla wystawców?