- Inne tematyWĄTKÓW: 641
-
OpiniaODSŁON: 4789
~ kd Dodany: ponad rok temu
Witam Chciał bym sie dowiedzieć jakie macie opinie na temat farb proszkowych EKO-COLOR. Dostałem próbki farb tego producenta i jestem zadowolony ale chciał bym usłyszeć czy u innych uzytkowników tych farb jest tak samo OK.
-
~ frago 9 ponad rok temu co tu powiedzieć, średnia półka farb, po prostu za te pieniądze. W tej chwili wygląda to tak, że nawet średnia firma może mieć super farbę, a firma z wyższej półki zrobić totalne g...o, więc sprawdzaj! Moim zdaniem to półka invera, iby, pulverita, ppg, proximalu itp, itd.oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ romanoo 8 ponad rok temu Niestety i ja spróbowałem... żeby mówić o jakiejś jakości trzeba ją mieć... tutaj niestety moim zdaniem jej kompletnie brak. Farba wcale nie taka tania, a jakość... masakra. Np. farba zielona krycie bardzo słabe, problem z pigmentem... mała wydajność. A co najważniejsze spotykałem się z brakiem powtarzalności odcienia... co dyskwalifikuje (jak można w ogóle do tego dopuścić?)... za każdym razem możesz otrzymać trochę inny odcień farby. Kolego: frago, nie obrażaj invera i ppg, którę moim zdaniem są jakościowo lepsze niż eko-kolor, proximal i iba. Trzy wspomniane to moim zdaniem niestety najniższa klasa farb. Ja nauczony metodą kosztownych prób i błędów używam już tylko farb z certyfikatem Qualicoat. Przynajmiej wiesz co kupujesz, mimo, że trochę droższe na końcu wychodzą podobnie w cenie (jak wyliczysz koszt pomalowania m2), a co najważniejsze jest powtarzalność odcienia i zagwarantowana pewna jakość.oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ grubba 7 ponad rok temu Jak zwyle dzielenie na lepszych i gorszych. A można przecież poprosić o próbkę, wymalować, zachować wzór. Jeśli partia farby odbiega znacząco od wzoru zareklamować. Ehh, nie ma to jak smażyć się w tradycyjnym piekiełku. A może zacząć dzielić producentów na uczciwych, posiadających kompetentnych doradców, i oszołomów, którzy nie wiedzą co oferują i nie potrafią dobrać produktu. Pozdrawiam elitę lakiernictwa ;)oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ frago 6 ponad rok temu kolego romanoo, forum polega na wymianie poglądów przeważnie zdobytych na bazie własnych doświadczeń. Skoro więc pisze to co pisze, oznacza to nie mniej nie więcej, że wszystkie wymienione przeze mnie farby sprawdziłem, przetestowałem! Kluczem jest oczywiście dobór (jak słusznie zauważył kolega wyżej) odpowiedniego produktu. Co do Invera i PPG, ciągle podkreślę, że dla mnie to ta sama półka farb także pod kątem wymienionych przez ciebie problemów. Co do qualicoatu- cws i ecopolifix go mają...i co. Pewnie, że najlepiej byłoby malować poliestrami fasadowymi Tigera, IGP, Dupointa, Govesana z najwyższą grupa w/w atestu, tylko żeby klienci końcowi chcieli za to zapłacić. Poza tym osądzanie farby tylko i wyłącznie po posiadaniu atestu quali lub gsb to lekkie nadużycie. Szczerze wolę poliester przemysłowy bez atestu dobrego producenta niż budżetową farbę z atestem.oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ romanoo 5 ponad rok temu Zgadza się kolego, tu tez wyraziłem moją opinie i dalej taką wyrażam. Nie dziele na gorszych i lepszych firm, lecz produkty, które produkują, a później przedstawiciele często zapewniają o wysokiej jakości. Co więcej moim zdaniem na bazie własnych doświadczeń można stwierdzić pewne namacalne problemy/ bądź ich brak, oraz wyliczyć wydajność farby. Natomiast, żeby mieć faktyczną wiedzę np. o właściwościach mechanicznych odporności na UV itp. trzeba by dysponować laboratorium. Mało firm malujących proszkowo posiada, tak więc kupując farby bez certyfikatów trzeba ślepo wierzyć w zapewnienia producentów (ja nie wierze), kupując farby certyfikowane wiesz przynajmniej, że pewne właściwości masz zagwarantowane przez producenta i jednostkę certyfikującą, a farba może być tylko lepsza, gdyż narzucone minimum spełnia. Farby przemysłowe to tzw. wolna amerykanka i niestety nie uwierzę w to, że są równie dobre bądź podobne jak farby z Qualicotem, bądz GSB... Nie w dzisiejszych czasach i znając podejście większości producentów - zrobić jak najtaniej z najgorszych i najtańszych składników, sprzedać jak najdrożej ( firmy produkują dla zysku nie dla idei). Farby przemysłowe jak dla mnie charakteryzują się gorszymi właściwościami: - gorsza wydajność - gorsze właściwości mechaniczne - gorsza przyczepność (choć tu duży wpływ ma przygotowanie powierzchni) - znacznie gorsze właściwości na UV ( często nawet po okresie 1 - 2 lat następuje znaczna utrata połysku, bądź blaknięcie farby) Każdy ma prawo sam sobie dobierać farby, technologie itp. Przykre jest tylko, że później każdy na swojej stronie internetowej zaświadcza o najwyższej jakości usług, najwyższej jakości technologii i farb...a po prostu robi zwykłą fuszerkę najtańszym kosztem... byle tanio - nie informując już o tym. Jest sporo firm, które ma farby certyfikowane (jedne farby są lepsze, inne gorsze jak zawsze) jednak szukając dobrze można naprawdę w rozsądnej cenie mieć farby certyfikowane... zachowując pewność, że być może nie są one najlepsze na rynku, ale pewne minimum nam gwarantują. P.S. wspomniane przez Ciebie firmy mają w swojej ofercie farby przemysłowe i certyfikowane (Qualicoat, GSB), pytanie na, których farbach próbowałeś. Każda farba certyfikowana powinna na etykiecie posiadać informacje o posiadanych certyfikatach. Ponadto rolo lakierni proszkowej jest również edukowanie i informowanie o zagrożeniach swoich klientów np. używając do wyrobów dla nich gorszej jakość farb - myślę, że wtedy, każdy zdecyduję się zapłacić ten 1 zł na m2 więcej i mieć święty spokój, nie obawiająć się, że farba po krótkim odstępie czasu może być nietrwałą powłoką, bądź wyblakłą...oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ frago 4 ponad rok temu to nie tak. Każdy chciałby jak pisałem malować tylko i wyłącznie najlepszymi farbami i mieć też do nich pełne zaufanie. Zgadzam się z Tobą, że rynek poliestrów przemysłowych to wolna amerykanka. Stosując duże uogólnienie stwierdzić można , że farby z qulicoatem zawsze będą miały wyższy poziom. 2 razy przekonałem się, że tak nie jest oddając do porównania detale wymalowane w tych samych warunkach farbą tzw. średniego producenta z qualicoatem oraz farbą bez atestu. Różnica była...na niekorzyść farby atestowanej i zdziwiłbyś się jak duża. Od lat trzymam na ekspozytorze (wystawiony na działanie atmosferyczne) próbki farb m.in 6005 z quali i bez. Różnic na niekorzyść dobrego poliestru bez atestu nie widzę. A co do rozlewności-przykład: farba niebieska atestowana,- brak krycia nawet przy 100mikronach, po wygrzaniu smugi i przebicia do detalu. Producent przyjął reklamacje! To nie jest tak, że bronię teorii stosowania poliestrów przemysłowych-uważam tylko, że ślepe wierzenie w wyższość każdej farby z atestem może okazać się zgubne lub nie do końca słuszne. Podstawą zresztą i tak jest chemia i tego wręcz staram się chorobliwe pilnować. A co do producentów i przedstawicieli, ich zadaniem jest sprzedawać. Z tego żyją więc zrobią wszystko, żeby nam dany produkt sprzedać. Jednak za produkty, które nam oferują odpowiedzialni jesteśmy my. To my walcząc o cenę, nauczyliśmy ich produkowania coraz to tańszych farb. W "starych czasach" byłem przy sprzedaży farb (dziś nie ma już tej marki, ani nawet tego dystrybutora) i jeśli komuś się wydaje, że zarabia się na tym krocie, to jest w błędzie. to sprzedaż często na paru procentach, no chyba że mówimy o ilościach rozważanych lub jedno-dwukartonowych. Wtedy może... A co do 1zł więcej za malowanie lepszą farbą. Oczywiście naszą rolą jest uświadamianie naszych zleceniodawców, jednak końcowy głoś należy do nich. Już widzę, jak mój klient godzi się na 1zł więcej za wymalowanie farbą z najwyższej półki przy paru tysiącach m2. Bajka. Nie preferuje tutaj wypuszczania bubli. Po prostu poniżej pewnego poziomu nie należy schodzić. p.s. fajnie, że taka dyskusja się pojawiła, zawsze wnosi coś konstruktywnego, a zaczęło się od prośby o ocenę jednego z producentów p.s.2 proszę wybaczyć mi, że przy swoich przykładach nie podaje marek, ale nikt ani za reklamę i antyreklamę mi nie płaci.oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ kd 3 ponad rok temu Jeśli chodzi o jakości, to uważam że sami narzucamy producentom jakość nie wieże że firmy zajmujące się produkcją farb proszkowych mając własne laboratorium nie umieją zrobić dobrej farby, myślę że kolega oceniający negatywnie farbę zieloną chciał ją kupić za 10 zł Brutto i dostał to w tej cenie i ma pretensje ale myślę że jeśli by dopłacił również w tej firmie dostał by farbę która by go zadowoliła. Nie stety Panowie chcemy kupować tanio i dostać farbę najlepiej jak by dało się malować 40 mikronów a gdzieś są granice przyzwoitości i poniżej jakiegoś poziomu cenowego się nie schodzi, bo jak farba jest za tania to na pewno jest kombinowana (za mało żywicy i pigmentu oraz innych dodatków poprawiających właściwości farby a za to więcej wypełniacza).oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ JAŚ 2 ponad rok temu Zapytam inaczej.Czy kiedykolwiek sprzedawca przyznał się do tego ze sprzedaje złą farbę? Miałem wątpliwą ,,przyjemność" używania Eko- i Pan na telefon wytłumaczył mi jak należy malować, że farba jest ok. tylko lakiernik h....y.(lakiernik który maluje 10 lat różnymi farbami) Że do farb różnych dostawców trzeba zmieniać parametry (ustawienia) ble , ble ble,Ludzie siedzę w tym już pare ładnych lat i nie zawracał bym d..y gdybym nie sprawdził wszystkiego.(nawet zmieniłem lakiernika) Pytanie drugie- czy jeżeli chcemy kupiś tańszą farbę , dostawca informuje nas że tańszą mają ale skład jej jest gorszy (cena kosztem jakości) Poprostu jak chcecie tańsza to wam taką sprzedają i każdy zadowolony,a jakość marna, Wiem że w eko kombinują z żywicami, wypełniaczami itp. Co do ceny to wcale nie jest najtansza, więc nie piszcie że za tą cene taka jakość. Jest gówno i tyle.oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ gramal 1 ponad rok temu jeśli twierdzisz, że kombinują z żywicami to lepiej żebyś był w 100% pewny! Ja maluje m.in eko i co tu powiedzieć, średnia półka farb. Średnie i zarazem drogie żółte i pomarańcze, dobre półmaty i drobne struktury. To tyle z moich doświadczeń.oceń komentarz zgłoś do moderacji