- Inne tematyWĄTKÓW: 641
-
usówanie powłoki KTLODSŁON: 4230
~ morgi Dodany: ponad rok temu
Witam Stosowałem kiedyś środek do miejscowego usuwania powłoki KTL. Było to bardzo pomocne narzędzie, aby zajrzeć pod powłokę farby bez naruszania stali, ocynku czy aluminium. I tu pojawia się problem. Preparat ten był na bieżąco sporządzany w laboratorium. W skład wchodził na pewno bezwodnik octowy i dwa inne składniki, ale tu pamięć mnie zawodzi. Może ktoś z szanownych forumowiczów miał okazję spotkać taki preparat? Za podpowiedź będę bardzo wdzięczny.
-
~ pulverpolska 3 ponad rok temu Kolego wątpię byś mógł odtworzyć ten preparat na bezwodniku octowym nawet jak sobie "przypomnisz" dwa pozostałe składniki. W Polsce nie potrzebujemy Andersów Breivików ani hery. Sprzedajemy niemiecki bezpieczny preparat do zdejmowania farb wodnych i proszkowych powinien sobie poradzić z katoforezą. Możesz kupić najmniej 5 kg.żeby "zaglądać pod farbę". henryk@pulverpolska.ploceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ morgi 2 ponad rok temu Porównanie do Andersa Breivika jest delikatnie mówiąc nie na miejscu. Fakt, że korzystając z doświadczenia i wykształcenia w kierunku chemicznym chcę odtworzyć skład preparatu nie oznacza od razu piwnicznej produkcji "hery". Choć ze zrozumiałych względów może być odbierany jako zagrożenie przez firmy produkujące odczynniki do usuwania powłok lakierniczych. Uściślając - nie szukam preparatu do zastosowań przemysłowych. Takie preparaty mam pod ręką, ponieważ zakład, w którym pracuję jest wyposażony w linię do usuwania takich powłok. Preparat o który mi chodzi miał niebagatelną zaletę, po naniesieniu punktowo (!) na powierzchnię powodował odwarstwienie powłoki KTL w około 30 sekund. Czas jest bardzo istotnym czynnikiem w momencie, gdy stojąc z klientem nad wadliwym detalem muszę go przekonać, że to co on bierze za wtrącenie jest w istocie wadą materiału surowego. Ale jak pisałem, taki środek nie nadaje się (z różnych względów) do trawienia powłok w ilościach przemysłowych.oceń komentarz zgłoś do moderacji
-
~ Alchemik 1 ponad rok temu Morgi Twoja prośba jest w pełni zasadna i pokazuje, dlaczego polski przemysł obróbki powierzchni leży. Nie ma już sensu stricte instytutów, które zajmowały się opracowywaniem technologii i rzetelnym przekazywaniem wiedzy, a zastąpiły je firmy dystrybucyjne zajmujące się kupczeniem. Niestety większość przedstawicieli handlowych (szczytnie nazywających się reprezentantami technicznymi) nie jest w stanie Ci pomóc bo nie ma podstawowej wiedzy z chemii a swoją wiedzę opierają na nieudolnych TDSach przetłumaczonych często gęsto przez laików lub też o zgrozo posiłkujących się wiadomościami z Wikipedii !!! Ale wiadomo łatwiej sprzedać produkt i niech się klient „buja” niż faktycznie pomóc. A co do stripera to może poszperaj w starych podręcznikach lakiernictwa, bo z pewnością tam takie informacje uzyskasz. Powodzenia!oceń komentarz zgłoś do moderacji